Ciche pęknięcie – Sabina Drąg

>>> recenzja performance’u Hectora Canonage “Cisza”, który odbył się 26 maja 2014 w Krakowie, na placu św. Magdaleny

Ciepły majowy dzień. Oblany słońcem rynek miasta. Turyści i turystki leniwie przetaczający się przez kolejne skwery i wielowiekowe zabytki. Spokój i cisza. Płaska tafla codziennego życia, trudna do zmącenia i zachwiania. Wygodna maska zakładana dla niepoznaki. Jednak spokój majowego przedpołudnia zostaje przerwany. Coś pęka. Pęka w samym środku miasta i rozpada się na drobne elementy. Wiatr podnosi je z bruku i wprawia w ruch. Czym są te rozsypane fragmenty rzeczywistości? Tłumione myśli? Palące konflikty? Roszczenia i pretensje? Czy też zwykłe skrawki papieru, kolejny element otaczającej nas martwej natury. Dwójka performerów, kobieta i mężczyzna, wchodzi w przestrzeń miasta, przerywając ciąg wydarzeń. Wybijają z rytmu. Każą się zatrzymać. Dźwięk pękającego balonu, roznoszący się echem po ścianach kamienic, zmusza przechodniów by odwrócili głowę. Spowalnia ich kroki i skupia uwagę. Ubrani na czarno artyści zaplątani są w biało-czerwonej siatce wstążek. Krępuje  ich ruchy, jednocześnie utrzymując w ciasnym splocie. Tak związani przekłuwają koleje balony. Balansują pomiędzy połączeniem a odrębnością, fragmentacją i spójnością, indywidualnością a wspólnotą. Każdy z nich przeżywa swoją indywidualną historię/herstorię, jednak wciąż są obok siebie, złączeni plecami kręcą się dookoła przechodzącej przez ich kręgosłupy osi.

conektor_silence_krakow_06

 

 

Pojawili się na krakowskim rynku. Przestrzeni obudowanej mnóstwem symboli i tradycji, która jest dziedzictwem narodowym. Pojawili się w dzień po wyborach, podczas których indywidualne decyzje stanowić mają o wspólnej przyszłości. Każde pęknięcie balonu przypomina o małych eksplozjach, które wydarzają się codziennie, o konfliktach, które rozbijają od środka. Codziennie wydarzają się ich tysiące zarówno w skali kraju, miasta, czy lokalnej grupy. To, że ich nie słychać może być kwestią przyjętej definicji ciszy. Ciszy, która może być przemilczeniem, celową biernością, albo też niemym zagłuszeniem. Performance wkroczył w miasto z innym jej rodzajem. Ciszą jako pęknięciem z hukiem wysypującym na bruk to co tak łatwo udaje się ukryć.

Performance “Cisza”jest częścią projektu CONeCTOR, którego pomysłodawcą jest Hektor Canonage interdyscyplinarny artysta amerykański. Poniżej krótka rozmowa z Hektorem i Zofią Noworól, współtowarzyszącą mu artystą z Krakowa.

Krótka rozmowa z Hectorem i Zofią o projekcie i idei leżącej u jego podstaw >>>

Hector: Projekt “Cisza” przywołuje wiele kwestii ważnych dla Krakowa i ważnych dla Polski. Porusza problemy związane  z religią, wewnętrznymi konfliktami. Jest mocno osadzony na kategoriach fragmentacji i unifikacji. Stąd też wybór miejsca plac św. Magdaleny, centrum miasta w pobliżu kościoła świętych Piotra i Pawła, pod pomnikiem Piotra Skargii a także czas tuż po wyborach i referendum. Ważnym było dla mnie  podjęcie współpracy z tutejszą artystką, Zofią Noworól a tym samym wejście w lokalny kontekst. Performance jest częścią większego projektu, który chciałbym poprowadzić w Europie Wschodniej. Dzisiejsze wydarzenie było pierwszym z całego cyklu. Przyjechałem z Nowego Jorku do Berlina a stamtąd tu, do Krakowa. Następnie planuję Budapeszt i kolejne miasta. Dla mnie jest to bardzo intensywny projekt, pełen emocji i różnorodnych doświadczeń. Moje poprzednie wizyty w Polsce wspominam bardzo pozytywnie. Nie wyobrażam sobie ominąć tego kraju w swoich działaniach. Razem z Zofią ubraliśmy to wszystko w formułę programu CONeCTOR. Jego nazwa wzięła się od “connecting” (łączyć) ale też ma związek z moim imieniem “con Hector” ( z Hectorem). Wraz z Zofia wspólnie dopracowaliśmy szczegóły tego o czym i jak chcielibyśmy powiedzieć.

Zofia: Myśleliśmy nad tytułem. Cisza funkcjonuje w wielu kontekstach. Gdzie się pojawia? Dlaczego się pojawia? Jak możemy z nią pracować? Wiele się również wydarzyło w ostatnich dniach. Wybory, referendum, to nas również zainspirowało…

Hector: Miałem okazje uczestniczyć w jednym ze wydarzeń przeciwko igrzyskom, przeciwko takiej ingerencji w strukturę i społeczność Krakowa. Nasz performance wpisuje się w aktualną atmosferę, nastroje. Zawiera w sobie sens zarówno polityczny, społeczny, jak i religijny. Motywem przewodnim jest cisza, która następuje po każdej eksplozji. W tej ciszy razem oddychamy, czujemy i myślimy. Toniemy w niej. To było niesamowite uczucie.

Sabina Drąg

conektor_silence_krakow_04

materiał fotograficzny : Adam Gruba dzięki uprzejmości Hectora Canonge (2014)