ponocy
dwie siksy z wiksy
wylały się z akwarium,wbijały sobie szpile
w kostkę,
koło kościoła.
koło żółtego mostku
płynęły
przez muł
dudnienia papy Musioła
nie mogę
samochodem,
bo piw kilka godzin temu
przechodzę na drugą stronę
siłą woli
oczyszczam żyły,
nie myślę o byłych
nie boli
chmury zbyt gęste bym widział wschód
na ławce nad stawkiem Barlickiego
leżę
kolego masz fajkę ?
zagaił pan żul
choć wiem, że nie mam
klepiąc w kieszeń
i twarzą robię
gest, że
dałbym, a nie mam.
poszedł w głąb wyspy,
lustro wody spokojne.
Opole, czerwiec 2014
fot. Marta Wolna i Klaudia Eckert, PARANOID / cykl prac fotograficzno-graficznych