Wydawałoby się, że współcześnie, na sukces komercyjny i kasowy mogą liczyć jedynie przedsięwzięcia o dużej skali i siły rażenia. Tak na pewno jawi mi się większość festiwali, których rozwój obserwuję – biernie, bądź też i aktywnie – jako ich uczestnik.
Tegoroczną perełką pośród europejskich festiwali, z uwagi na jakość, ilość, przestrzeń i po prostu… pomysł stworzenia czegoś nieco na przekór trendom – jest norweski festiwal Piknik i Parken.
3 dni muzyki i jedynie 16 artystów. Wydaje się, że będzie to pierwszy festiwal podczas którego dokona się z reguły niemożliwego – zobaczy się „wszystkich i wszystko”. Miniaturyzacja festiwalowego programu w przypadku tegorocznego wydarzenia w Oslo wcale nie oszczędziła jednak na skompletowaniu grupy artystów, którym wydaje mi się wspólnym mianownikiem twórczości jest po prostu szczerość i „prostota” w wyrażaniu emocji poprzez stworzone przez siebie kompozycje.
W tym roku bowiem, ku zaskoczeniu fanów zespołu Kings of Convinience (który jakiś czas temu zawiesił swoją działalność) – projekt usłyszymy właśnie w Oslo. Nie może ich występ jednak mocno dziwić – w końcu to przedstawiciele „gospodarzy” 🙂
Poza wielce wyczekiwanym koncertem Kings of Convinience, przybyli na festiwal fani mogą liczyć na niezapomniane muzyczne uniesienia dzięki koncertowi irlandzkiego singer-songwritera Damiena Rice’a, Jamiego Woon’a (UK), Destroyer’a (CAN) czy Matta Corby’ego (AU). Nie zapominając przy tym o równie wyczekiwanym koncercie Band Of Horses oraz pozostałym artystom zasilającym program norweskiego pikniku – Charlie Cunningham (UK), Yellow Lounge, Ryley Walker (US), ALLAH-LAS (US), Daniel Norgren (SE, Monica Heldal, Universet Thea Hjelmeland Weaves (CA), Iris Gold (DK).
Idea Piknik I Parken, swoją stylistyką mocno kojarzy się z coraz bardziej docenianym w Polsce festiwalem Halfaway, który również, w programowaniu wydarzenia stawia na artystów sceny alternatywnej, których głos, emocje, a nieraz i prostota aranżacji wiedzie prym nad spektakularnymi , przygotowywanymi z rozmachem występami. Namacalna niemalże intymność, „serce na dłoni” artystów, których podziwiamy na scenie – dzięki takim wydarzeniom jak Piknik i Parken, czy Halfway przypomina banalny fakt. Muzyczny „Oni”, jak i my, słuchacze i fani – współdzielimy podobne emocje, przeżywając i doświadczając życia „tu i teraz”.
Zapraszamy więc już dziś do Oslo w terminie 24-26 czerwca, a w ramach równiedobrej alternatywy – koniecznie odwiedźcie Białystok i Halfway festiwal, który nota bene… Odbywa się w tym samym co Piknik i Parken terminie. Zbieg okoliczności? Nie sądzę 🙂
Szczegóły i bilety: http://www.pipfest.no/
FB: https://www.facebook.com/pipfest/
Polecamy i zapraszamy do udziału,
//
Dorota Kosela