Niech nie ośmielą się wydawać sądów o wódce ci, którym nie jest ona potrzebna. Jeśli ludzkość osiągnęła dotychczas cokolwiek trwałego w sensie ducha, to właśnie alkohol.
Marek Hłasko, Umarli są wśród nas
Alkohol jest łatwo dostępny i tani. Błyszczy na ladach w sklepach dlań przeznaczonych. Poza walorami smakowymi, nie posiada wartości odżywczej. Bez alkoholu człowiek może żyć. Czyżby? Trunek jest niemym towarzyszem człowieka od początków cywilizacji. Uczestniczył wraz z nim w twórczych przemianach ludzkości, aktach kreacji, rewolucjach. Popychał go do szaleństw, bez których społeczeństwo dziś byłoby dużo zdrowsze, lecz prawdopodobnie duchowo opustoszałe. Alkohol to kompan sam w sobie, niewidzialny przyjaciel. W okresie dojrzewania, staje się pożądanym bodźcem gdy poszukujemy granic własnej tożsamości. Przetrwawszy ten utopiony w tanim winie czas, zamieniamy trunki na lepsze, mocniejsze zarazem a nasza więź z alkoholem staje się dojrzalsza. Nawiązujemy z nim dialog, prosimy go o wstawiennictwo w trudnym czasie, modlimy, rozstajemy się z nim w oparach rozpaczy, by znów powrócić do toksycznego związku. Tak wygląda perspektywa bliskości człowieka i używki. Jednak gdy popatrzymy na problem z dystansu nie sposób nie dostrzec tego, że choroba alkoholowa trawi nasze społeczeństwo od wieków. Choroba, która codziennie zabija kilkaset osób. Na drogach, pasach bezpieczeństwa, w domach. Choroba, która niszczy dzieciństwo, generuje patologię, ubóstwo. Wreszcie choroba, której symptomem jest zobojętnienie, popadnięcie w groźny stan niemocy twórczej. Problem istnieje. Dylemat twórcy związany z używaniem alkoholu, jego skutkami, walorami oczyszczającymi drażliwą duszę także. Zalewa nas fala „literatury alkoholowej”, fala rozliczeń, osobistych przeżyć twórców. Filmowcy pokazują nam obraz naszej pijańskiej natury. W jej najgorszym, najbardziej obleśnym wydaniu. Fundują nam terapię szokową, która wizualnie oddziałuje silniej niż nie jedna kampania społeczna. Twórcy sztuk wizualnych podejmując problem zarówno krytycznie jak i nie, mają na celu wywołania u odbiorcy czkawki. Chcą wzbudzić refleksję, rozpocząć dyskusje, dialog. O dialogu artysty i alkoholu jest wystawa grupy OPCJA, zatytułowana Trzeźwymi bądźcie.
Wystawa składa się z prac wykonanych przez poszczególnych członków grupy, poruszających się w różnych mediach sztuki współczesnej. Artyści: Jolanta Nowaczyk, Jana Shostak, Maciej Szczęśniak, Eliasz Styrna, Iwo Rachwał i Patrycja Włodarczyk, współpracują pod szyldem Opcji od 2013 roku, kiedy zawiązali grupę artystyczną, będąc studentami na Wydziale Intermediów krakowskiego ASP. Specyfiką ich działań jest grupowe i indywidualne podejmowanie wspólnie ustalanych tematów. Badając te obszary konfrontują je z własnymi przemyśleniami, oraz tworzą instalacje i obiekty mające być wyrazem ich pełnej wypowiedzi jako kolektywu.
Tytuł wystawy jest także tytułem ich wspólnego dzieła – neonu. Świecące na czerwono zdanie nawiązuje do estetyki barowych szyldów, które mijamy gdy wracamy z nocnych wojaży. Przewrotnie użyta fraza jest cytatem z Biblii, które w pełni brzmi: Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Ta powstała najwcześniej praca, będąca prezentowaną przez OPCJĘ w galerii Mała Czarna w Łodzi, stała się zaczynem, wokół, którego młodzi artyści budują swoją indywidualną, subiektywną wypowiedź na temat stosunku do alkoholu.
Iwo Rachwał w preformansie Alkoperformans (wykonywanym wraz z Wojciechem Gąsiorowskim), którego zapis wideo prezentuje na wystawie, odwołuje się do szeroko pojętych rytuałów związanych z piciem alkoholu, w których istotnym elementem jest zachowanie kultury gestu. Podobnie jak Maciej Szczęśniak w performensie do kamerowym Potyczka, zwracają uwagę na fizyczne oddziaływanie nadmiernej ilości wypitej wódki na nasze ciało. Maciej Szczęśniak podejmuje z nim wyzwanie, wykonując kilka ustalonych przez siebie prostych czynności fizycznych. Zestawia je w duecie, pokazując kontrast, jaki wybrzmiewa przed i po upojeniu. Dokonując dokumentacji swoich działań w stanie nietrzeźwości, konfrontuje się z tym widokiem po to by wysnuć wnioski dotyczące swego zachowania. Charakter dokumentacyjny ma także praca Eliasza Styrny, który po przebytej libacji wykonuje zdjęcia Polaroidem. Seria autoportretów zrobionych na kacu zatytułowana Katzenjammer, ma także mieć dla twórcy wymiar rozliczeniowy. Przyglądanie się sobie, jak w lustrze poprzez medium fotografii, oraz dokumentowanie swych złych stanów fizycznych, ma celu wzbudzenie refleksji nad trybem życia, który prowadzi. Jana Shostak oraz Jolanta Nowaczyk w swoich pracach zwracają uwagę na oczyszczający aspekt picia alkoholu. W ujęciu Jany Shostak jest to odniesienie to stanów skrajnych jakie temu towarzyszą, będącymi dla człowieka niemalże torturą. Jolanta Nowaczyk grawerując na kieliszkach: „Nalej tylko trochę, a będzie uzdrowiona dusza moja…”, odnosi się do mistycznego wymiaru picia alkoholu, który w jej ujęciu miałby być lekiem na zranioną duszę. Prace Jolanty Nowaczyk i Jany Shostak są przykładami ujęcia problemu w zdystansowany sposób, Jolanta Nowaczyk zaznacza silny kulturowo-religijny aspekt, Jana Shostak odnosząc się do chińskiej tortury, w której przeciwnik jest podtapiany, do psychologii – stanów mentalnych ludzi cierpiących z powodu choroby alkoholowej.
Wszystkie prace grupy OPCJA pokazywane na wystawie Trzeźwymi Bądźcie, łączy nie tylko subiektywne przyjrzenie się piciu. Ci twórcy starają się poprzez interdyscyplinarne działania dotrzeć do świadomości odbiorcy tak aby poruszyć także jego sumienie. Bo alkohol jest. Był. I będzie.
tekst: Karolina Spyrka
otwarcie: 21 sierpnia 2015, godz. 19.00
miejsce: Henryk, ul. Wrzesińska 4/1, KrakówWięcej informacji na stronie: http://www.tenhenryk.pl
***
Więcej informacji:
Aleksander Celusta
Henryk
Tel.: +48 884 711 862
kontakt@tenhenryk.pl