Jego dzień powszedni, to pociągi (pospieszne i osobowe), które prowadzą Go do określonego celu. to komputer i telefon służący do namierzenia JEJ i innych, ale przede wszystkim JEJ. to miasto, które trzeba pokonać albo ominąć z jego wszystkimi ludźmi i ich sprawami, by w końcu dotrzeć do NIEJ. i aby sił nie zabrakło, determinacji, co dzień trzeba wynajdywać nową, podrzędną obsesję, by móc w końcu powrócić do NIEJ i widzieć JĄ jeszcze inaczej, ale realnie.
– pisał Marcin Włodarski.
Projekt „pospieszne/osobowe” to zbiór pojedynczych zdjęć powstałych na przełomie lat 2010-2014, opowiadający o podróżowaniu w jedną stronę, monotonnie, w tym samym kierunku, którego miejscem docelowym są Jego ramiona.
Jest to próba zwizualizowania zażyłej relacji, wzajemnej fascynacji, pomiędzy dwojgiem ludzi, u których w codzienności dominuje tęsknota za obecnością, długie niewyczerpane telefoniczne rozmowy, budowanie zaufania oraz ograniczenie w postaci odległości 398 kilometrów.
To też widziany subiektywnie zapis zdarzeń o różnych porach roku, m.in. z okna pociągu, z perspektywy kobiety pragnącej zatrzymać te chwile; udokumentować, że wydarzyły się naprawdę. To namacalny biling spotkań, dowód na ich istnienie, strzępki spojrzeń i chęć zapamiętania momentów, które są ulotne jak mrugnięcie powiek. To dziennik powrotów. Powtarzany schemat rejestru intensywnych spotkań, które mimo iż są swoistym powieleniem różnią się od siebie, każde z nich jest inne.
Tłem do zdjęć są wybrane teksty (autorstwa Piotra Czerskiego) uzupełniające w szczegółach próbę opisu tej indywidualnej, a zarazem jednej z wielu podobnych historii. Tytuł nawiązuje do pociągów, których wnętrza przedziałów są poniekąd ich zamieszkiwaniem, podczas pokonywania znanej wręcz na pamięć wielogodzinnej trasy.
Agnieszka Lepka – 1991, córka Mirosławy i Andrzeja. Absolwentka OSSP w Zielonej Górze.
Od kilku lat zamieszkuję województwo, w którym mawia się „na pole” zamiast „na dwór”. Na codzień od rutyny i obserwacji codzienności odrywa mnie współtworzenie cyklu „nie/codzienna” na portalu Róbmy Dobrze.
Często mawiam, że fotografia to mój drugi narzeczony. Jestem coraz bardziej świadoma, wciąż jednak dojrzewam i zbliżam się do poznania siebie, próbując nadać formę moim poszukiwaniom. W przyszłości planuję rozpocząć studia w kierunku rejestracji obrazu.
Jest mi znacznie bliżej do fotografii z użyciem materiałów światłoczułych, przez wzgląd do szacunku jakim je darzę. Zdecydowanie bardziej wpływają na przemyślanie ustawień i kadrowania.
Ubiegły rok był dla mnie przełomowy, ponieważ dodał mi pewności siebie. Polubiłam swoje nazwisko, wyszłam z ukrycia, przestałam tworzyć pod pseudonimem i być anonimowa. Bez wątpienia tych skrzydeł dodało mi wyróżnienie w konkursie TIFF Festival, publikacje czy warsztaty w Sputnik Photos. Są to powody, dzięki którym coraz bardziej otwieram się na fotografię , która prezentuję i skupiam na blogu -> http://cargocollective.com/lepkie
Preferuję poziome kadry, najczęściej centralne, zostawiające spory oddech dla przestrzeni. Postać niejednokrotnie zestawiam ze środowiskiem brudnym, nieoczywistym.
Prowadzę instagram -> https://www.instagram.com/agu.lepkie/
P. Czerski, Pospieszne, osobowe, Ha!art, Kraków 2002, s. 10, 13, 16, 19, 24, 25.